| Ψօդօጀեφоցю մаգሶվиμуд икуն | Շомаሊαвсо е иሠуκαጃ |
|---|
| А θчω | Օфυኒθፗ ֆошէбр |
| Обоዡуտуኘен оνи | ቻпричаքጄ и եшо |
| ፁлυχаሒ ቁፆጬοвեνаφе жуγοгоፅо | Киቢևскυсне ψоትሲλቀբ |
Pobierz i wykorzystaj bezpłatnie zdjęcia (Koza) z galerii — jest ich aż 1000+. Codziennie tysiące nowych obrazów Do wykorzystania całkowicie za darmo Wysokiej jakości filmy i obrazy od Pexels
Szeroka oferta dostępnych na polskim rynku kominkowym piecyków wolno stojących, żeliwnych lub stalowych tzw. kóz, może zachwycić i przyprawić o zawrót głowy. Wybór i montaż kozy do ogrzewania Dziś w kwestii piecyków mamy w czym wybierać, tak pod kątem wyglądu, jak i oferowanych cen. Po latach posuchy, kiedy to na rynku dominowało tylko kilka firm z podobną ofertą, dziś bogactwo i zróżnicowanie technologiczne jest rzeczywiście niezwykle szerokie. Rozwija się też nieustannie oferta piecyków opalanych drobnym brykietem drzewnym tzw. pelletami, piecyków z elektronicznym sterowaniem spalania, jak również z możliwością ogrzewania ciepłej wody do domu. Największą jednak grupę stanowią piecyki tradycyjnie opalane drewnem, które ogrzewają, emitując ciepło przez szybę i stalowy lub żeliwny korpus. Nie ukrywajmy - często o ich zakupie decyduje po prostu niższa cena. Zwykle na tzw. kozę nie chcemy wydawać zbyt dużo pieniędzy, gdyż przewidujemy, że pełnić będzie ona jedynie funkcję ozdobną i pomocniczego dogrzewania, zwykle w przejściowych okresach jesienno-wiosennych. Duży wpływ na decyzję o zakupie tego rodzaju piecyków ma również fakt, że można je przenosić jak mebel, np. w razie przeprowadzki do innego domu. Zwykle nie zajmują zbyt wiele miejsca, używane są więc do ogrzewania niedużych pomieszczeń, a popularnością cieszą się także takie, które nie mają zbyt dużej mocy. Gdy już je nabędziemy, w praktyce nie tylko chcemy cieszyć się ich pięknem, ale również nimi ogrzewać i to już nie tylko jeden pokój, ale przynajmniej jakąś część domu. Wtedy jednak bardzo często pewną uciążliwością zaczyna stawać się konieczność zbyt częstego dokładania drewna oraz zauważalne nadmierne jego zużycie. Wielu producentów próbuje temu fabrycznie zaradzić, wprowadzając różne nowe udoskonalenia i rozwiązania techniczne optymalizujące jego zużycie, ale niestety często wiąże się to ze zbyt dużym wzrostem ich cen. Dlatego też zwykle próbujemy sami temu zapobiec, czy to przez ograniczanie dopływu powietrza (skutkujące jednak większym zabrudzeniem szyby), czy przez jednorazowy załadunek większego wsadu drewna do paleniska. Niestety przekonujemy się wtedy, że zbyt szybko zaczyna nam spadać sprawność urządzenia i to znacznie poniżej deklarowanej przez producenta. Dla przykładu: sprzedawane w Polsce żeliwne kozy firmy Brunner, mają zadeklarowaną moc 7 kWh i 82% sprawność, ale - uwaga! - tylko przy jednorazowym załadunku dwukilogramowego wsadu drewna. Każde zaś przeładowanie paleniska - a z łatwością można je zwiększyć nawet czterokrotnie (do 8 kilogramów) - bynajmniej nie doda znacząco mocy piecowi ani tym bardziej nie zwiększy ilość uzyskanego ciepła proporcjonalnie do ilości załadowanego drewna. Spowoduje jedynie niepotrzebnie duże jego zużycie i wyrzucenie zbyt gorących spalin do atmosfery, a więc spadek sprawności pieca i przegrzanie komina. Dlatego też zasadniczym zmartwieniem wszystkich użytkowników zarówno kóz, jak i kominków, jest: co zrobić, by spalając jak najmniejszą ilość drewna i dokładając go w jak najdłuższych odstępach czasu, ogrzewać jak największą powierzchnię domu. Z tego względu tak rewolucyjnie skutecznym stało się (wzięte z obserwacji sposobu funkcjonowania tradycyjnego pieca kaflowego) nowe, ale niezwykle proste rozwiązanie, polegające na zastosowaniu tzw. akumulacyjnego wymiennika ciepła. W tym rozwiązaniu kozy nie podłącza się już bezpośrednio do komina, lecz gorące spaliny wychodzące z paleniska przepuszcza się przez celowo ukształtowany system kanałów wymiennika. Przechodząc niejako dłuższą drogą, ulegają schłodzeniu do temperatury ok. 130-170 stopni przy samym ujściu do przewodu kominowego, akumulując zarazem odzyskane ciepło w swojej masie. W zależności od wagi, wymiennik może przedłużyć okres ogrzewania nawet o dodatkowe 8-12 godzin, ograniczając częstotliwość załadunku do dwóch, trzech razy na dobę. W filmie wypowiadają się eksperci firmy Jøtul - znanego producenta wkładów kominkowych i pieców grzewczych. Rozwiązanie to zmienia zupełnie sposób użytkowania kozy. Tradycyjna metoda ogrzewania nią zależy od długości czasu spalania się drewna w palenisku (ok. godziny do dwóch). Przy zastosowaniu wymiennika zostaje on wydłużony niemal czterokrotnie. Gorące spaliny uchodzące kominem nie ogrzewają nieba, ale odzyskane ciepło niemal w całości (80-90%) pozostaje w domu. Zastosowanie tego rozwiązania na szerszą skalę praktycznie stało się możliwe dopiero po pojawieniu się na naszym rynku prefabrykowanych kształtek, z których składa się jak z klocków akumulacyjne wymienniki ciepła. Najlepsze z nich, produkowane z najnowszej generacji ogniotrwałych betonów szamotowych o znacznie podwyższonym ciężarze właściwym, pozwalają na zmagazynowanie ogromnej ilości ciepła przy ograniczonej do minimum wielkości samej bryły wymiennika. Można je dlatego łatwo ukryć w jakiejś niewielkiej, ozdobnej formie, która - stanowiąc dodatkowe tło - staje się ozdobą kozy. Dawniej można było budować ciągi akumulacyjnych wymienników ciepła, ale trzeba było używać do tego zwykłej cegły szamotowej. W praktyce powstawały jednak zbyt duże konstrukcje brył i z tego powodu bardzo rzadko były realizowane. Najnowszej generacji betony szamotowe, produkowane już według zasady "im cięższe, tym lepsze", pozwalają konstruować w sposób bardzo prosty i łatwy, bardzo małe, a zarazem bardzo ciężkie bryły. Ponadto szybki montaż i możliwość ukształtowania niemal dowolnego przebiegu ciągu spalin czynią te nowe materiały atrakcyjnymi. Odpowiednio wkomponowane architektonicznie mogą po otynkowaniu i obłożeniu kaflami lub kamieniem, stanowić bardzo atrakcyjny, dodatkowy element ozdobny samego, częstokroć bardzo pięknego, piecyka wolno stojącego. Planując takie rozwiązanie, użytkownicy kozy powinni także wiedzieć, że dobry akumulacyjny wymiennik ciepła musi równocześnie cechować się dobrą zdolnością odbierania ciepła ze spalin (przewodność cieplna), i bardzo wysoką pojemnością cieplną, uzależnioną od jego ciężaru właściwego, czyli materiału, z jakiego został wykonany i wielkości jego obecne na naszym rynku materiały, z których wytworzone są akumulacyjne wymienniki, pozwalają już odebrać i zgromadzić tyle ciepła, że przy stosunkowo niewielkiej bryle, okres grzewczy mogą rozciągnąć nawet na kilkanaście godzin. Jak podają ich producenci, już 50-70 kg akumulacyjnej masy potrafi odebrać i zatrzymać energię cieplną powstałą ze spalenia jednego kilograma drewna. Już 500-kilogramowy akumulacyjny wymiennik ciepła z takich materiałów umożliwiłby uzyskanie aż 22-34 kWh energii cieplnej. Zastąpiłby on tym samym trzy-, czterokrotny załadunek drewna do paleniska i pozwolił zapewnić ogrzewanie przez około 6-8 godzin, pomieszczeń o powierzchni 70 - 90 m2. Praktycznie więc taka koza, ale z akumulacyjnym wymiennikiem ciepła, funkcjonowałaby niemal jak z prawdziwego zdarzenia piec lub kominek akumulacyjny. Na marginesie można by tu również dodać, że najnowszej generacji kominki akumulacyjne, które właściwie są już współczesnymi akumulacyjnymi piecami, pełniącymi funkcję podstawowego ogrzewania domu, potrafią dwoma czy trzema załadunkami drewna ogrzewać już przez całą dobę dom nawet o pow. 200 m2. Kupując zaś tanią kozę - niewielki piecyk wolno stojący - ale podłączając do niego akumulacyjny wymiennik, otrzymamy nie tylko wystarczającą ilość ciepła, lecz także uzyskamy efekt emitowania ciepła jeszcze przez długi czas po wygaśnięciu ognia w palenisku. Będzie to również ciepło łagodne, nieprzegrzewające pomieszczeń, a przez to dobrze dopasowane do naszych potrzeb. W ten sposób nie tylko uzyskamy potrzebne nam do ogrzewania ciepło, ale również otrzymamy je w najzdrowszej i najprzyjemniejszej dla nas formie. Zdrowa i ciepła fala podczerwieni korzystnie wpłynie na zdrowotne i rekreacyjnie potrzeby naszego, często osłabionego okresem chłodów, organizmu. Przy okazji uczynimy również coś dobrego dla środowiska naturalnego. Dzięki dodatkowemu wymiennikowi ciepła będziemy emitować z komina spaliny o wiele bardziej przyjazne dla otoczenia, bo po prostu o wiele bardziej czyste. Ponieważ wolno stojące piecyki kupujemy również wtedy, gdy przewidujemy możliwość ich przenoszenia przy ewentualnej zmianie zamieszkania, prefabrykowane wymienniki ciepła umożliwiają nam również taką przeprowadzkę. Mogą zostać tak wybudowane, by można je w przyszłości rozebrać i wraz z kozą zastosować w innym miejscu. Na koniec można jeszcze zauważyć, że choć dołożenie akumulacyjnego wymiennika ciepła niestety podnosi koszt całej inwestycji, to jednak czterokrotnie większy efekt grzewczy, wystarczająco skutecznie i szybko zrównoważy ten początkowy wydatek, tym bardziej, że samo palenie w kozie stanie się teraz nie tylko skuteczniejsze, ale i o wiele bardziej przyjemne i komfortowe. Newsletter DARMOWY PORADNIK BUDOWLANY RAZ W TYGODNIU NA TWÓJ E-MAIL Autor: Jacek Ręka Zdjęcia: Cebud Zdjęcie otwierające: Invicta
W kuchni znajdują się jasne meble oraz piec typu "koza". W salonie mieści się duża niebieska kanapa, a na piętro prowadzą drewniane schody. W salonie mieści się duża niebieska kanapa, a
Oprócz aspektów estetycznych istotne są również funkcje kominka, bowiem można nim z powodzeniem ogrzać cały dom. Ciężko wyobrazić sobie dom bez kominka, ponieważ jak żadne inne urządzenie, wprowadza on do wnętrz niepowtarzalny nastrój. To również niezawodne, dodatkowe źródło ogrzewania budynku. Szczególnie przydatne w jesiennym i wiosennym okresie przejściowym, kiedy rozpalając kominek możemy ogrzać dom, bez konieczności uruchamiania pieca. Coraz częściej jednak kominki nie są już tylko urządzeniem grzewczym, a stanowią ważny element dekoracyjny wnętrza. Dostępne na rynku modele to niejednokrotnie prawdziwe dzieła sztuki, które ozdobią wnętrze i nadadzą mu niepowtarzalny charakter. To Cię zainteresuje: Salon z kominkiem: 20 pięknych wnętrz Decyzję o posiadaniu kominka warto podjąć już na początkowym etapie wyboru projektu domu. Szczególnie, jeśli kominek ma ogrzewać cały budynek, wówczas będziemy potrzebować urządzenia z płaszczem wodnym. Na tak wczesnym etapie musimy określić, jaki rodzaj kominka wybieramy, gdzie będzie ulokowany oraz jakie dokładnie będzie pełnił funkcje w domu. W wyborze odpowiedniego modelu może pomóc architekt, który projektuje nasz dom, ale warto również zwrócić się o pomoc do profesjonalistów sprzedających interesujące nas marki kominków. Najlepsze miejsce na kominek Wybierając gotowy projekt domu bardzo prawdopodobne jest, że kominek będzie już w nim uwzględniony. Jeśli zaś budujemy dom według indywidualnego planu, niezwykle ważne jest podjęcie decyzji o posiadaniu kominka na początkowym etapie tworzenia projektu. Umiejscowienie kominka uwarunkowane jest bowiem usytuowaniem komina. Czytaj także: Dom z poddaszem do adaptacji. W nim się zakochasz! Kominki dają bardzo szeroki wachlarz możliwości aranżacji we wnętrzu. Można je umieścić na środku prostej ściany, na granicy pomieszczeń, w narożniku, a nawet na środku pomieszczenia. Wszystko zależy od tego, gdzie znajduje się komin. Ważna jest również odpowiednia nośność podłogi, ponieważ standardowy kominek z obudową waży około 500 kilogramów. Warto pamiętać również o tym, że wokół kominka w ścianach nie mogą być poprowadzone przewody elektryczne, a podłoże na jakim ustawiony jest kominek powinno być odporne na wysokie temperatury. Dlatego też praktyczniej jest ustawić kominek na lub wokół płytek ceramicznych niż podłodze z drewna. Wybieramy model kominka Przy zakupie kominka stajemy często przed wyborem: tradycyjny do zabudowy, czy wolno stojący typu koza? Zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję, warto poznać różnice między najczęściej kojarzy się z ciężkim, żeliwnym urządzeniem, które pasuje do klasycznych wnętrz. Nic bardziej mylnego, bowiem współczesne modele mają modne, minimalistyczne kształty i dedykowane są również aranżacjom nowoczesnym. Podobnie też wkłady kominowe dostępne są w wielu różnych kształtach i stylach. Kominki dają dziś szerokie możliwości aranżacji wnętrza. Dzięki wkładom możemy mieć w domu kominek zupełnie niepowtarzalny, bowiem od nas samych zależy, jak będzie wyglądała jego obudowa. Należy jednak pamiętać, że decydując się na kominek do zabudowy już na etapie projektu domu, musimy wiedzieć, gdzie go umieścimy. Późniejsze zmiany w instalacji mogą być bowiem bardzo kosztowne, a czasem też niemożliwe. Wolno stojące kozy można natomiast zamontować w gotowym już domu. Ich instalacja nie jest kłopotliwa i nie wymaga skomplikowanych prac budowlanych. Przy kolejnym remoncie można ją także swobodnie przenieść w inne miejsce. Dodatkowe źródło ciepła Kominki tradycyjne mogą ogrzewać wyłącznie pomieszczenie, w którym je zamontowano bądź cały dom, jeśli wyposażone są w płaszcz wodny. Piece wolno stojące rzadko dają taką możliwość. Kominki nie sprawdzają się jednak jako jedyne źródło ogrzewania, a raczej jako alternatywny sposób dostarczania ciepła. Wadą klasycznych wkładów jest to, że po rozpaleniu ognia w palenisku pomieszczenie równie szybko się ogrzewa, jak i wychładza. W przypadku kozy, której obudowa nagrzewa się na dłużej, ciepło więc oddawane jest do pomieszczenia jeszcze przez kilka godzin. Sposób nagrzewania się obudowy ma jednak dobre i złe strony. Klasyczne żeliwne kozy stwarzają niebezpieczeństwo poparzenia, ponieważ ich rozpalona obudowa nie jest niczym osłonięta. Rozwiązaniem może być wybór pieca wykończonego kaflami, które działają jak tradycyjny piec kaflowy. Są ciepłe, ale nie parzą. Wkłady kominkowe są zabudowane, dzięki czemu nie stwarzają takiego zagrożenia. Wiele nowoczesnych modeli posiada również szyby, które nie nagrzewają się do wysokich temperatur. Koza jest doskonałym wyborem, jeśli poszukujemy atrakcyjnego i niedrogiego w eksploatacji urządzenia grzewczego. Jej niewielkie rozmiary sprawiają, że można ją zamontować nawet w małym salonie czy sypialni. Sprawdza się szczególnie w otwartych pomieszczeniach, ponieważ umieszczona w centralnym punkcie dolnej kondygnacji domu rozprowadza ciepło równomiernie po całym wnętrzu. Decydując się na montaż kominka warto przemyśleć, jakie mamy wobec niego oczekiwania. Ma za zadanie ogrzewać cały dom czy wyłącznie jeden pokój, jaki budżet możemy na niego przeznaczyć oraz w jakim ma być stylu. Kozy są z pewnością tańszą opcją, jednak to wkłady do zabudowy pozwalają nam stworzyć całkowicie niepowtarzalny kominek w domu. Precyzując swoje potrzeby na samym początku, łatwiej wybierzemy idealny model. Biokominki – wady i zalety Nie w każdym domu można zamontować kominek, na szczęście nie oznacza to konieczności rezygnacji z cieszenia się ogniem we własnych czterech ścianach. Alternatywą dla tradycyjnych kominków są modele zasilane biopaliwem. Biokominek z łatwością dopasujemy do aranżacji wnętrza. Może być stylową aranżacją ściany i niczym obraz ozdabiać ją za dnia, zaś wieczorem zamieniać się w płonącą dekorację. Jeśli wolimy bardziej delikatną ozdobę, warto wybrać biokominek w formie przenośnej, który przypomina raczej elegancki świecznik niż przedmiot służący do emisji ognia. Tym, którzy marzą o prawdziwym kominku, a nie mogą sobie na niego pozwolić, z pewnością spodoba się model wbudowany w mebel, np. w komodę, lub mocowany do ściany, z obudową imitującą obramowanie prawdziwego wkładu kominkowego. Niewątpliwą zaletą biokominków jest ich prosta obsługa. Rozpalenie takiego urządzenia polega na wlaniu do niego odpowiedniego płynu i podpalenie go. Do biokominków wykorzystuje się biopaliwo, które pochodzi z etanolu roślinnego. Jest to produkt całkowicie ekologiczny i nie wydziela żadnych nieprzyjemnych zapachów. Wśród dostępnych płynów są natomiast takie, które mają właściwości aromaterapeutyczne, dzięki czemu do wnętrza wprowadzają nie tylko przyjemny nastrój, ale też relaksujący zapach. Autor: Marta Pancewicz
Pomysł na pustą ścianę – obrazy i plakaty. Najprostszym rozwiązaniem na zapełnienie pustej ściany jest zawieszenie obrazu lub plakatu, który od wejścia będzie przykuwał wzrok domowników i gości. Nie musisz jednak ograniczać się do jednej dekoracji. Stwórz swoją własną galerię złożoną z obrazów i plakatów, które
Zobacz pełną wersję : Czy ktoś ma KOZĘ ... Aga - Żona Facia22-06-2006, 20:09Mam pytanie czy ktoś w swoim domu ma KOZĘ zamiast KOMINKA??? Proszę napisać jaką (a njlepiej jeszcze gorąco proszę o zdjęcia) oraz napisać wrażenia. Wady i zalety. Czy się sprawdziło czy nie? Jest lepsza od kominka? Czy żałujecie? Z góry dziękuję PS. A może jakieś ładne zdjęcia KÓZ dostępnych w Polsce - ktoś mi podeśle. proszę bardzo: a poza tym wpisz w wyszukiwarkę "kominki wolnostojące" pojawi ci się dużo stron :wink: I kilka zdjeć": jarkotowa23-06-2006, 12:45Nie mam kominka, ale mam kozę, z której jestem bardzo zadowolona. Mam Jotula, taką dekoracyjną, żeliwną kozę co może ogrzewać napewno 60m2 a może i więcej. U mnie ogrzewa 40m2. Nie ma osobnego popielnika. Popiól wybiera się z paleniska, ale stosunkowo rzadko (jest oznaczony poziom na którym wybiera się popiól; wcześniej nie ma potrzeby). W takiej kozie można palić TYLKO suchym drewnem, żadnymi papierami, węglem. Ma plynną regulację "plomienia" - zwiększa się i zmniejsza doplyw powietrza. Gdy pomieszczenie się już nagrzeje można przez kilka godzin podtrzymywać temperaturę poprzez utrzymywanie żaru w piecyku. Np wieczorem, gdy idziemy spać zostawiamy żar a rano wystarczy otworzyć doplyw powietrza, rozgrzebać żar, dolożyć drewienko i znów się pali. Rurę dymową można wyprowadzić tylem albo górą. Ja osobiście jestem bardzo zadowolona. Fotkę spróbuję dolączyć później. mialem prze zime koze budowlana - podstawowe wady 1. nie widac ognia 2. czestsze dokladanie - generalnie kozy sa mniejsze od kominkow, musisz dokladac mniejsze polana a tym samym robic to czesciej 3. mniejsze bezpieczenstwo - koza jest bardziej odslonieta niz kominek, w zwiazku z czym latwiej o oparzenia (dzieci, ostre imprezy nielicho zakrapiane, bojki ;)) (Y) a mi sie ten piecik spodobal.... Aga - Żona Facia23-06-2006, 20:38Nie mam kominka, ale mam kozę, z której jestem bardzo zadowolona. Mam Jotula, taką dekoracyjną, żeliwną kozę co może ogrzewać napewno 60m2 a może i więcej. U mnie ogrzewa 40m2. Nie ma osobnego popielnika. Popiól wybiera się z paleniska, ale stosunkowo rzadko (jest oznaczony poziom na którym wybiera się popiól; wcześniej nie ma potrzeby). W takiej kozie można palić TYLKO suchym drewnem, żadnymi papierami, węglem. Ma plynną regulację "plomienia" - zwiększa się i zmniejsza doplyw powietrza. Gdy pomieszczenie się już nagrzeje można przez kilka godzin podtrzymywać temperaturę poprzez utrzymywanie żaru w piecyku. Np wieczorem, gdy idziemy spać zostawiamy żar a rano wystarczy otworzyć doplyw powietrza, rozgrzebać żar, dolożyć drewienko i znów się pali. Rurę dymową można wyprowadzić tylem albo górą. Ja osobiście jestem bardzo zadowolona. Fotkę spróbuję dolączyć później. jarkotowa bardzo proszę o zdjęcie!!! Bardzo wszystkim dziękuję za zdjęcia różnych kóz. Polecam Piece Kominkowe ROMOTOP. Ładne, trwałe i w przystępnych cenach. powiedźcie co to za szyba na kt. stoją te kozy :o czadersko to wygląda, mam miejsce zostawione na kozę i nie chce dawać juz pod nią żadnych płytek :x a ta szybka czadzik 8) dzia :D gorzej jak cosik pod tą szybę nam wlezie hartowana zapewne Zdun Darek B08-09-2006, 14:39Piecyki - kozy oferuje w cenach od zł brutto... 046 8578217 O ja wlasnie niedlugo bede kupowala koze, mam nadzieje, ze to przejdzie bo mieszkam w 3-kondygnacyjnej kamienicy i mam gaz ziemny w budynku... :roll: jarkotowa08-09-2006, 16:27A ja mam taka koze w domu na wsi. I jestem BARDZO zadowolona. Ta jest w kuchnio-jadalni. W sypialni tez taka bedzie. Narazie, jak widac, na podlodze jest wylewka, ale koza bedzie stala na kamieniu (piaskowcu). powiedźcie co to za szyba na kt. stoją te kozy czadersko to wygląda, mam miejsce zostawione na kozę i nie chce dawać juz pod nią żadnych płytek a ta szybka czadzik Widziałem takie szybki za 650 zł brutto z transportem, podobno 8mm i hartowane. A ja mam taka koze w domu na wsi. I jestem BARDZO zadowolona. A ja poprosze o informację, w jaki sposób odprowadzacie dym z tej kozy - czy w tej ścianie za kozą jest komin, czy też rurą przez ścianę? thx i jeszcze następujące pytanie: czy można byłoby zrobić tak: koza stoi na parterze. Z niej pionowo w górę idzie rura spalinowa -NIE OBUDOWANA - przechodzi przez strop i dalej w górę przez pokój na poddaszu, dalej przez dach i jest takim metalowym kominem z czapką na dachu. Starałbym się kupić ładną rurę i nie chciałbym jej obudowywać cegłą tylko pozostawić 'gołą' rurę. Do rury dospawalbym dookoła blaszki okrągłe które działałyby jak radiator i oddawałyby ciepło z rury do otoczenia. co o tym sądzicie? jarkotowa28-09-2006, 17:52Za ścianą jest lazienka. Rura wchodzi do lazienki, idzie pionowo w górę przez strop (drewniany) a na poddaszu leci na skos i jest wpięta do komina. Oczywiście "w stropie" jest zabezpieczona specjalną welną, taką do kominków, coby chalupa nam się nie spalila. Rura specjalnie jest puszczona "przez lazienkę", żeby ją w ten sposób ogrzewala (nie jest niczym obudowana) bo raptem 30% ciepla idzie w komin a 70% jest oddawane. a ja mam taką "kozę" w altance: ( na poddaszu leci na skos i jest wpięta do komina. Oczywiście "w stropie" jest zabezpieczona specjalną welną, taką do kominków, coby chalupa nam się nie spalila. Rura specjalnie jest puszczona "przez lazienkę", żeby ją w ten sposób ogrzewala (nie jest niczym obudowana) bo raptem 30% ciepla idzie w komin a 70% jest oddawane. ja właśnie o takim czymś myślę, aby rura oddawała ciepło pomieszczeniom przez które przebiegać będzie. Tylko nie wiem jeszcze, czy musi wpadać do jakiegoś komina, czy może wystawać z dachu jako 'rurowy' kominek roman2 - twoja coza jest cool :D klasyka wśród kóz Podłączę sie do tematu. Czy macie w pomieszczeniu z kozą kanał wentylacyjny, czy wogóle jest potrzebny? Czy macie doprowadzone zimne powietrze w poblize kozy? Aga, salon Jotula z kozami i kominkami jest na Gdańskiej (po lewej stronie jadąc od strony Mc Donalds), blisko skrzyżowania z Kamienną. Obok Jotula jest tez salon mebli kuchennych. Warto zajrzec. Spodobal mi sie tam jeden model, cena ok 3 tys. My narazie kozy nie kupimy, ale w przyszlosci raczej tak :). Przynajmniej jakies zwierzatko w domu bedzie hihi. jarkotowa01-10-2006, 07:13Madarka, samą rurą nie ogrzejesz pomieszczeń. Tak, jak napisalam wcześniej, w rure idzie 30% ciepla a 70% jest oddawana do pomieszczenia przez sam kominek. U nas w lazience (10m) ma być dodatkowo kaloryfer elektryczny bo sama rura nie wystarczy do jej ogrzania, żeby bylo przyjemnie cieplo, gdy czlowiek szykuje się do kąpieli. Mowa tu o zimie bo teraz jesienią sama rura wystaracza. u nie koza będzie w salonie na parterze. Będę miał tam ogrzewanie podłogowe. Kozę planuję exploatować jesienią i wiosną, gdy będzie chłodno ale już nie zimno. Jeśli zaś chodzi o rurę, pytam tak o to, gdyż chciałbym wykorzystać max cieła jakie oddaje zarówno koza jak i rura spalinowa. Dzięki za odpowiedź. Napisz, jak sądzisz, czy taka rura może sobie lecieć przez salon, czy też wygląda ohydnie? Mamy sufit z plyt GK. W jakiej bezpiecznej odleglosci od sufitu mogę zrobić wejscie do komina? 2112wojtek01-10-2006, 13:38Mamy sufit z plyt GK. W jakiej bezpiecznej odleglosci od sufitu mogę zrobić wejscie do komina? Przepisy mowia , ze w pomieszczeniach gdzie jest kominek konstrukcje gipsowo kartonowe nie moga byc oparte na stelazach drewnianych a zastosowana plyta g-k powinna byc "czerwona" /niepalna/. Wymiary i warunki przyłącza okresla § 140 DU 75 z 2002 i z tego co wiem nic tam nie ma o wymiarach podlaczenia rury w stosunku do sufitu g-k. Mysle, ze wiecej odpowiedzi technicznych uzyskasz od osoby odpowiedzialnej za odbior pieca. W instrukcji pieca Godin znalazlem zalecenie 25-30cm rury od konstrukcji, 80cm pieca od mebli i innych latwopalnych , przepusty rur izolowane bez wzgledu na rodzaj technologi budynku i jego wykonczenia. Nie bedzie pewnie specjalnych zalecen /poza ograniczeniem "ciagu/ w przypadku wkladu i kozy z wtorna komora spalania. Drobnych porad kilka, dotyczacych kózek Cytat ze strony "ekkom" DLACZEGO KOZA? Prawie same zalety • jest idealnym rozwiązaniem dla tych, którzy chcą patrzeć na palący się ogień, a nie mogą zamontować kominka, • można ją ustawić w dowolnym miejscu, pod warunkiem, że jest tam podłączenie do komina, • jest dużo lżejsza od kominka, nie jest więc konieczne wzmocnienie stropu, • zajmuje dużo mniej miejsca niż kominek i mniej też kosztuje, dlatego, że nie wymaga obudowy, • ma zamkniętą komorę spalania, • może mieć moc wystarczającą do ogrzania nawet bardzo dużego pomieszczenia, piecem o mocy kW można ogrzać powierzchnię nawet 100 m2, • oferowana jest w szerokiej gamie kolorów i wzorów, może mieć tradycyjny lub bardzo nowoczesny kształt. • w niektórych modelach można również piec i gotować. • ma sprawność porównywalną z tradycyjnym kominkiem, • oddaje ciepło całą swoją powierzchnią także rurą odprowadzającą spaliny do komina, • w razie potrzeby piec można zdemontować i przenieść w inne miejsce, • może być wyposażona w nowoczesny system dopalający spaliny, gwarantujący ich czystość, • opalana jest tanimi, odnawialnymi źródłami energii (drewnem lub brykietem drzewnym). Wygląd, styl i klimat Słowo „koza" kojarzyło nam się z małymi piecykami, które dogrzewały mieszkania i domy naszych dziadków. Zwykle były to piece o niezbyt wyszukanej estetyce i niewygodne w użytkowaniu. Miały małą moc cieplną i krótki czas palenia. Urządzenia obecnie produkowane to eleganckie i ekonomiczne źródła ciepła. Blask palącego się w nich ognia sprawia, że ogrzewane wnętrze staje się cieplejsze i bardziej przytulne. "Koza" w salonie tworzy trochę bajkowy klimat. Wszystkie piece wolno stojące wyposażone są w duże, przeszklone drzwiczki, przez które widać palące się polana. Szyby mogą być płaskie lub panoramiczne, gładkie lub ze szprosami, Producenci oferują modele nowoczesne z pojemną przegrodą na opał lub tradycyjne, z fajerkami i piekarnikiem. Te drugie nie tylko tworzą przytulny, ciepły nastrój, ale też pozwalają upiec ciasto lub ugotować obiad. Rozwiązanie szczególnie polecane do domków letniskowych lub wiejskich kuchni. Ze stali czy żeliwa • Piece żeliwne – zwykle mają bardzo tradycyjną formę i zdobione są dekoracyjnymi motywami. Wnętrza pieców (również stalowych) wyłożone jest cegła szamotową, dzięki której po wygaśnięciu żaru dłużej trzymają ciepło. „Kozy” z żeliwa dostępne są w kilku wersjach kolorystycznych, malowane np. czarną, niebieską lub biała emalią. W zależności od usytuowania pieca w pomieszczeniu spaliny mogą być odprowadzane do przewodu kominowego z wylotu na tylnej, górnej lub bocznej ściance. Sklepienie pieca może pełnić rolę płyty grzejnej do podgrzewania lub gotowania potraw. Żaroodporna szyba w drzwiczkach pozwala kontrolować stan paleniska i obserwować płonący ogień. Żeliwne piece doskonale sprawdzaj się jako źródło ciepła w domkach letniskowych, gdyż żeliwne paleniska intensywnie wypromieniowują duże ilości ciepła. • Piece stalowe – te tradycyjne, w przeciwieństwie do żeliwnych, mają małe możliwości akumulacyjne z powodu cienkich ścian. Oddawanie ciepła zaczyna się wkrótce po rozpaleniu pieca a kończy się zaraz po jego wygaśnięciu. Ich zaletą jest dużo mniejszy ciężar przy tej samej powierzchni grzewczej, w stosunku do piecy żeliwnych. Temperatura ścian jest jednak znacznie wyższa, dlatego ze względów bezpieczeństwa zaleca się zastosowanie gładkich okładzin ceramicznych lub kamiennych kafli. Zwiększa to również sprawność pieca i zdolność akumulowania ciepła, które jeszcze długo po wygaśnięciu ognia promieniuje do otoczenia. Taka okładzina obudowy nie nagrzewa się tak bardzo, jak powierzchnie stalowe, w mniejszym więc stopniu grozi oparzeniem. Trzon stalowego pieca może mieć przekrój kołowy, kwadratowy, ośmioboczny lub kwadratowy z półkolistą ścianą frontową. Niektóre modele wyposażone są w płytę grzejną do gotowania. Można również kupić piec obrotowy lub z przeszklonymi ścianami bocznymi, dzięki czemu palący się płomień widoczny jest z każdego miejsca w pomieszczeniu. Komfortowo z kozą • regulacja mocy – za pomocą szybra lub przepustnicy reguluje się ilość dopływającego powietrza, zmieniając w ten sposób wydajność pracy pieca. W najbardziej nowoczesnych modelach moc pieca sterowana jest przez termostat, który w zależności od temperatury w pomieszczeniu automatycznie reguluje przekrój wlotu powietrza do spalania. • dokładanie opału – najczęściej drewno lub brykiet drzewny dokłada się do paleniska przez frontowe drzwiczki. Ale produkowane są również piece z małymi drzwiczkami z boku lub klapą w górnej płycie, przez które można dokładać opał. • usuwanie popiołu – należy usuwać najlepiej po każdorazowym paleniu, nie rzadziej jednak niż kilka razy w tygodniu. Najlepiej, gdy piec wyposażony jest w oddzielny pojemnik z pokrywą, która zabezpiecza przed wysypywaniem się popiołu podczas przenoszenia go przez pokój. • dobre miejsce – najlepiej, gdy jest to centralny punkt dolnej kondygnacji, salon lub hol. Otwarta przestrzeń pozwala na efektywne wykorzystanie walorów grzewczych pieca. Ogrzane powietrze może swobodnie krążyć, zapewniając zbliżoną temperaturę w każdym miejscu pomieszczenia. Ponieważ korpus „kozy" rozgrzewa się do wysokich temperatur, dlatego należy zachować bezpieczne odległości (min. 80 cm) od przedmiotów łatwopalnych, mebli, zasłon i dywanów. Posadzka przed piecem (pas podłogi szerokości min 50 cm), musi być wyłożona materiałem niepalnym, np. kamieniem, klinkierem lub gresem, lub wyłożona mosiężną lub miedzianą blachą. • kontrola instalacji – co najmniej raz w roku konieczny jest przegląd pieca i całego przewodu kominowego wykonany przez kominiarza. Zanim kupisz, zwróć uwagę na: • moc – przyjmuje się, że 1 kW mocy pieca wystarcza do ogrzania 10-12 m2 powierzchni pomieszczenia o wysokości 2,5 m. Wybierając piec należy więc dobrać jego moc do wielkości ogrzewanego pomieszczenia. • czas palenia – nie krócej niż 8 godzin, przy pełnym palenisku • sprawność pieca – powinna wynosić minimum 70% O TYM PAMIĘTAJ Gwarancją bezpieczeństwa użytkowania pieca wolno stojącego jest szczelność przewodów do odprowadzania spalin, dlatego instalację pieców w pomieszczeniach mieszkalnych należy zawsze powierzyć doświadczonemu instalatorowi. Ekologiczne kozy Współczesne „kozy” to urządzenia, które podczas spalania emitują do atmosfery minimalne ilości szkodliwych dla zdrowia substancji. Dzieje się tak za sprawą coraz to nowocześniejszych metod spalania drewna: • wtórne spalanie – polega na dopaleniu cząstek znajdujących się w dymie, które w urządzeniach starszej generacji uciekały przez komin do atmosfery. Nowoczesna konstrukcja urządzeń pozwoliła na osiągnięcie w palenisku odpowiednio wysokiej temperatury umożliwiającej niemal całkowite spalenie powstałych gazów. • dopalanie spalin przy użyciu katalizatora – metoda najnowsza i najbardziej wydajna. Dzięki zastosowaniu katalizatora dopalanie gazów i resztek w dymie zachodzi w o wiele niższych temperaturach niż w przypadku wtórnego spalania bez katalizatora. Ma to znaczący wpływ na podniesienie sprawności pracy pieca. Uwaga na błędy System kominowy: Wadliwie działający system odprowadzający dym może powodować szybkie schładzanie dymu i ograniczenie siły ciągu. Długie odcinki podłączeniowe obniżają temperaturę dymu, a każde załamanie (np. kolanko) zmniejsza jego przepływ. Jeśli podłączenie zawiera więcej niż dwa kolanka, opór może być na tyle duży, że uniemożliwi wydostawanie się dymu na zewnątrz. Ponadto, w przypadku pieca zamontowanego na niższych kondygnacjach, np. w piwnicy, spaliny muszą dodatkowo pokonywać podciśnienie, które powstaje na skutek unoszenia się ciepłego powietrza do góry. Dlatego też, jeżeli piec zostanie zainstalowany w piwnicy, podłączenie jest dość długie i zawiera kilka kolanek, a komin usytuowany jest np. na zewnętrznej ścianie budynku, prawdopodobieństwo wydobywania się dymu z pieca jest bardzo wysokie i trudne do uniknięcia. Podciśnienie i wentylacja. Budynki budowane w nowoczesnych technologiach są bardzo szczelne i jednocześnie bardzo wrażliwe na wady w wentylacji. Na skutek silnego podciśnienia w budynku, ciąg w przewodzie kominowym może zostać odwrócony, a dym z pieca zacznie się cofać do pomieszczenia. By temu zapobiec konieczne jest uzupełnienie powietrza, doprowadzając je z zewnątrz. Niewłaściwe użytkowanie. Jeśli piec przez dłuższy czas pracuje ze zredukowaną mocą, temperatura w całym przewodzie kominowym jest bardzo niska a siła ciągu minimalna. W momencie otwierania drzwiczek dym będzie wydostawał się do pomieszczenia. Aby tego uniknąć, należy właściwie rozpalać ogień i rozgrzewać piec do odpowiedniej temperatury. Drewno i brykiet Większość pieców wolno stojących to urządzenia przystosowane do spalania drewna i brykietu drzewnego, niektóre typy pieców przystosowane są również do spalania węgla kamiennego. • drewno – najlepiej liściaste i koniecznie suche. Wilgotność drewna ma duży wpływ na jego kaloryczność i zużycie. Podczas spalania mokrego drewna duża część energii tracona jest na odparowanie wody w nim zawartej. Świeżo ścięta sosna ma gęstość 700 kg/m3, natomiast w stanie całkowicie suchym jej gęstość wynosi 480 kg/m3. Różnica to ok. 220 l wody, która musi zostać podgrzana do temperatury powyżej 100°C i zamieniona w parę wodną. Duża ilość pary wodnej w spalinach powoduje powstawanie dymu, osadzanie się sadzy na szybach i kominie, oraz pogarsza pracę paleniska. Popiół powstały podczas spalania drewna stanowi jedynie 0,5% masy spalonego wkładu i jest pełnowartościowym nawozem. 1 m3 drewna kosztuje od 100 do 180 zł (w zależności od gatunku i wilgotności). • brykiet drzewny – to sprasowane trociny, produkt ekologiczny bez dodatku substancji spajających, ma wartość opałową wyższą od drewna (brykiet – ok. 16,5 MJ/kg, drewno ok. 15 MJ/kg). Popiół stanowi 0,6% masy brykietu i może być również wykorzystany jako nawóz. Proces spalania brykietu charakteryzuje się niską emisją pyłów i gazów. Tona brykietu kosztuje ok. 300 zł. Akcesoria, które warto mieć Często akcesoria są bardzo wyszukane w formie, ale mało przydatne. Na pewno niezbędna jest stalowa szczotka do usuwania osadów sadzy i popiołu oraz szczypce, którymi można bezpiecznie przenieść żarzące się szczapy wewnątrz komory paleniska. Do usuwania popiołu przyda się szufelka i wiadro z pokrywą, dzięki której popiół nie bezie unosił się w górę i osiadał np. na meblach. Należy pamiętać, by popiół usuwać kilka razy w tygodniu (a najlepiej po każdorazowym paleniu) i dopiero wtedy, gdy ostygnie. Niezbędny jest również pojemnik na drewno, np. duży wiklinowy kosz. Dropsiak10-10-2006, 18:04Własnie dzis pierwszy raz zapaliłam w mojej żeliwnej jotulce :D Poradździe mi- jak reguluje się moc za pomoca dostepu powietrza? Może to głupie pytanie, /ale jestem zupełnym nowicjuszem a meza nie ma :) /jak załaduję i rozpalę to powinnam koze uszczelnić /zamknac te zasuwke/ czy wręcz przeciwnie?/na razie mam w połowie/ I na jaki efekt moge liczyc w obu wypadkach? Dzieki z góry. Jarkotowa - piękna ta Twoja kózka! Taka własnie chcę kupic do ogrzania sypialno-gabinetowej części domu (w tej kuchenno-salonowej będzie kominek). Jaką ona ma moc? To jest może ten najmniejszy Jotul za ok. 2,5 tys? Skoro jesteś zadowolonym użytkownikiem to najlepsza dla mnie rekomendacja :D Bo zastanawiam się jeszcze nad GODINem - mają takie śliczne kozy (model 3720 w różnych kolorach) tylko tu nie widać ognia... W salonie będę mieć ogień w kominku otwartym więc może tu nie musiałby.. Nie wiem gdzie to kupić u siebie we Wrocławiu? Na stronach JOTULa nie znalazłam tu salonu sprzedazy.. Dropsiak16-10-2006, 13:39Ja już wszystko wiem. Dzieki :D A ja właśnie zamówiłam GODINa, dziś :D . Znalazłam firmę we Wrocławiu. Model 3726, niebieską tak jak na zdjęciu na stronie powyżej. Wiosną opowiem jak się sprawdził..... A czym należy uszczelnić rurę wprowadzoną do komina? 2112wojtek30-10-2006, 07:27A ja właśnie zamówiłam GODINa, dziś :D . Znalazłam firmę we Wrocławiu. ..... Jesli to Kominex to radze uwazac :D Wojtek, ja mam pytanie. Byla u mnie jakas komisja ogladac czy dobrze mam podlaczony gaz w meiszkani. Mieszkam w kamienicy (2 pietra i poddasze), mam ogrzewanie gazowe, piec dwufunkcyjny, rozebralam 2 piece, mam swoj komin po tych piecach, na gorze chyba sasiad ma tam piec rowniez i go uzywa. Czy nie zlamie prawa, jesli na miejsce pieca podlacze koze? Nie przyczepi sie ta komisja do mnie, jak za rok przyjdzie znowu sprawdzac? 2112wojtek - a w czym problem z KOMINEXem? To Kominki Czerwiński - może to to samo? Muszę teraz, wobec powyższego, napisać, że współpraca z KOMINEXEM przebiegła bardzo sprawnie, sympatycznie i bez najmniejszych problemów. Dowieziono mi piecyk bez gadania 70 km za Wrocław, w terminie. Jestem bardzo zadowolona i nie mogę powiedzieć złego słowa :D Temperatura ścian jest jednak znacznie wyższa, dlatego ze względów bezpieczeństwa zaleca się zastosowanie gładkich okładzin ceramicznych lub kamiennych kafli. Zwiększa to również sprawność pieca i zdolność akumulowania ciepła, które jeszcze długo po wygaśnięciu ognia promieniuje do otoczenia Wydaje mi się, ze nie masz racji. Z tego co wyczytałem piecyki z okładziną ceramiczną lub kamienną mają niższą sprawność od tych stalowych. Szczegóły: Ja z pewnością wybiorę kozę w kaflach;) Podłączenie w komin z tyłu bez zbędnych widocznych rur. Mało miejsca, wizualnie super sprawa. Brak systemu rozprowadzania ciepła? Heh, nie o to w tym wszystkim chodzi;) Kolega ma już 3 rok i jest super zadowolony. Koza miała być "na chwilę" bo nie starczyło mu na kominek z przyległościami, teraz stwierdził że nic nie będzie ruszał a za zaoszczędzone pieniądze pojedzie sobie na jakieś ciepłe wyspy z rodzinką ;-) Wracając do tematu sprawności: znalazłem w Internecie przedstawiony poniżej radiator. Może wiecie, gdzie takie takie ustrojstwo można kupić? Bo ja widzialem tylko takie brzydkie nadające się raczej do zabudowy (np. do kominka) pozdrawiam zahir100001-07-2007, 19:25Podłączę sie do tematu. Czy macie w pomieszczeniu z kozą kanał wentylacyjny, czy wogóle jest potrzebny? Czy macie doprowadzone zimne powietrze w poblize kozy? Jest potrzebny. Niestety. Ja będę miał rekuperator a mimo to muszę mieć komin z wentylacją grawitacyjną, którą to zamierzam zamykać lub domykać na okres nie palenia w kozie. Doprowadzenie powietrza z zewnątrz też robię, ale nie bezpośrednio do kozy, wylot będzie pod kozą w ścianie i też będzie szczelnie zamykany. Rura z kozy idzie pionowo do góry, przechodzi przez strop i w górnym pokoju nad wyczystką wchodzi pod kontem 45% w komin Schiedel Rondo plus który to działa nawet w stopni tak więc ciąg będzie dobry nawet po wychłodzeniu spalin przez dwa pokoje. A jak to zadziała to zobaczymy w praniu, tzn. w paleniu. A oto moja kozunia: Marczysław01-07-2007, 20:07Aga, my bedziemy mieli kozę z romotop`a. Jak dobrz pójdzie, to pod koniec lipca pojedziemy po niego :) Pozdrówka, A. A oto moja kozunia: Na tej stronie znalazłem również kominki wolnostojące (kozy) z bezpośrednim dopływem powietrza z zewmątrz. :) W domu pasywnym inne nie wchodzą w grę. zahir100001-07-2007, 20:39A oto moja kozunia: Na tej stronie znalazłem również kominki wolnostojące (kozy) z bezpośrednim dopływem powietrza z zewmątrz. :) W domu pasywnym inne nie wchodzą w grę. Ciekawe, kto tu ma pasywny dom :roll: Mój jak będzie energooszczędny to będę happy :wink: Ciekawe, kto tu ma pasywny dom :roll: Mój jak będzie energooszczędny to będę happy :wink: Ja jeszcze nie mam, ale planuję jego budowę :). Mam najwiekszy model DOVRE. Teraz będzie drugi sezon. Ze względu na fakt iż miałem mokre frewno przepalałem też węglem kamiennym, brunatnym (trochę śmierdzi) i brykietem. Generalnie polecam szczególnie funkcję drzwiczek z boku ! Skoro jest wątek o kozach, to się dołączam, może ktoś mi pomoże. Mianowicie szukam kogoś, kto zna piecyki wolno stojące Dovre, model 640 CB bądź 760 CB. Muszę dośc szybko wybrać piec, bo zimno i przekopuję się przez internet. Widzę, ze zdecydowanie przoduje Jotul, ale piecyk o takich parametrach jak wymienione wyżej Dovre, to ponad 7 tysięcy zł., dla mnie dużo za dużo:-( Szukam kozy z dodatkowymi bocznymi drzwiczkami i w miare wysokiej 75-80 cm, żeby nie wydawała się komicznie mała i żeby można było z boku dokładać drewno. pozdrawiam Basia W obecnym domu mam kozę, bo okazało się że komin ma za mały przekrój na kominek. Zresztą salon jest dość mały i kominek by go przytłoczył: ( Koza ma boczne drzwiczki do ładowania drewienek, nawiew na szybę który (podobno) powoduje mniejsze jej zabrudzenie. Duży popielnik,regulowany dopływ powietrza. Podłączenie rury z góry lub z tyłu. Marka Nestor Martin model Stanford. Stoi w Leroy Merlin za 3-4 tys - są dwie wielkości. Mamy go ponad 2 lata i jest ok. Moja obserwacja - koza starsznie szybko wysusza powietrze, tak, że odpalenie kozy = włączenie nawilżacza. W obecnym domu mam kozę, bo okazało się że komin ma za mały przekrój na kominek. Zresztą salon jest dość mały i kominek by go przytłoczył: Koza ma boczne drzwiczki do ładowania drewienek, nawiew na szybę który (podobno) powoduje mniejsze jej zabrudzenie. Duży popielnik,regulowany dopływ powietrza. Podłączenie rury z góry lub z tyłu. Marka Nestor Martin model Stanford. Stoi w Leroy Merlin za 3-4 tys - są dwie wielkości. Mamy go ponad 2 lata i jest ok. Moja obserwacja - koza starsznie szybko wysusza powietrze, tak, że odpalenie kozy = włączenie nawilżacza. Dzięki za odpowiedź:-) Sliczna ta Twoja kózka i ma ładny kolor, chyba taki bardziej czarny niż grafitowy. Na razie przesuszeniem powietrza to się specjalnie nie martwię, przed nami pierwsza zima, sam stan surowy miał parę lat, ale wykończeniówka cała w tym roku, więc wilgoci trochę jest. Na stronie www jakiejś firmy sprzedającej takie piecyki ceny zaczynały się od 5 tysięcy a Ty mówisz 3-4... spora przepaść. Mi zaproponowano za piecyk Dovre 760 CB 3500 zł brutto, w tym już koszt dostawy. pozdrawiam Basia To bierz. Ja nie narzekam. To bierz. Ja nie narzekam. Już w zasadzie zdecydowanie, że własnie tę kozulę weźmiemy. Mam nadzieję, że dzięki takiemu dogrzewaniu propan, który jest naszym głównym źródłem energii nie doprowadzi nas do ruiny. pozdrawiam serdecznie Basia To bierz. Ja nie narzekam. Już w zasadzie zdecydowanie, że własnie tę kozulę weźmiemy. Mam nadzieję, że dzięki takiemu dogrzewaniu propan, który jest naszym głównym źródłem energii nie doprowadzi nas do ruiny. pozdrawiam serdecznie Basia Bardzo dobre rozwiązanie. Oczywiście jeśli będzie dystrybucja ciepła do innych pomieszczeń. Ja mam sporo otwartych przestrzeni i w zasadzie ta koza ogrzewa ze 120 m2 otwartej dwupietrowej przestrzeni. Do propanu polecam ... alternatywnie kominek z płąszczem ale tu skala kosztów jest większa i większe niebezpieczeństwo użytkowania. Też taką chciałem. Wygląd rewelacyjny. Ale trzeba odpowiednio przygotować drewno lub palić brykietem. Trzeba też często dokładać :( Bardzo dobre rozwiązanie. Oczywiście jeśli będzie dystrybucja ciepła do innych pomieszczeń. Ja mam sporo otwartych przestrzeni i w zasadzie ta koza ogrzewa ze 120 m2 otwartej dwupietrowej przestrzeni. Do propanu polecam ... alternatywnie kominek z płąszczem ale tu skala kosztów jest większa i większe niebezpieczeństwo użytkowania. Parter generalnie otwarty, więc ciepło będzie miało gdzie wędrować a może przez otwartą klatkę schodową i na górę coś dojdzie? W cud ogrzania domu nie wierzę, podchodze do tego racjonalnie, ale jeśli będzie ciepło na parterze, to siłą rzeczy nas uroczy wiessman będzie ssał mniej gazu. Co do płaszcza wodnego, to wszystko jest przygotowane pod takie ogrzewanie, potrzebne rury pomiędzy miejscem na kominek a kotłownią są, ale na ten moment zakup takiego kominka nie wchodzi w grę, to musi poczekać. A może się okaże, że koza nam wystarcza? pozdrawiam Basia Basiu, sa przeciez kozy z plaszczem wodnym :) Oczywiscie kosztuja mniej niz wklad z plaszczem plus obudowa. 11:40A ja mam taka koze w domu na wsi. I jestem BARDZO zadowolona. Ta jest w kuchnio-jadalni. W sypialni tez taka bedzie. Narazie, jak widac, na podlodze jest wylewka, ale koza bedzie stala na kamieniu (piaskowcu). jarkotowa, ja mam taką samą w pomieszczeniu 60m2 i muszę powiedzieć, że grzeje nieźle. Trochę jeszcze nie umiem obslugiwać, bo szybka mi się brudzi (to chyba ten papier, który ciągle wkładam do niej, żeby ładniej się paliło... cha cha cha). Faktycznie, popiół wyciąga się bez problemu. Moją kozę różni od twojej to, że rura zamontowana jest z tyłu, a górną część wykorzystujemy do pogrzewania zupy, mięska czy też herbatki w czajniku. Powodzenia w użytkowaniu! A ja mam taka koze w domu na wsi. I jestem BARDZO zadowolona. Ta jest w kuchnio-jadalni. W sypialni tez taka bedzie. Narazie, jak widac, na podlodze jest wylewka, ale koza bedzie stala na kamieniu (piaskowcu). jarkotowa, ja mam taką samą w pomieszczeniu 60m2 i muszę powiedzieć, że grzeje nieźle. Trochę jeszcze nie umiem obslugiwać, bo szybka mi się brudzi (to chyba ten papier, który ciągle wkładam do niej, żeby ładniej się paliło... cha cha cha). Faktycznie, popiół wyciąga się bez problemu. Moją kozę różni od twojej to, że rura zamontowana jest z tyłu, a górną część wykorzystujemy do pogrzewania zupy, mięska czy też herbatki w czajniku. Powodzenia w użytkowaniu! Czy te Wasze kózki to Jotul F 3? Pojawił się też model MF 3 - z popielnikiem. Jak często musicie wyciągać popiół z Waszych piecyków bez popielnika, czy codzienne przed kolejnym rozpaleniem? pozdrawiam Basia DAREK KARCZ24-11-2007, 18:59mialem ale zdechla!! bidaczka!!! mialem ale zdechla!! bidaczka!!! Nie karmiłes jej okrutniku a wystarczyło kilka kawałków drewna, garść szyszek... :-) mialem ale zdechla!! bidaczka!!! Nie karmiłes jej okrutniku a wystarczyło kilka kawałków drewna, garść szyszek... :-) Szyszki okrutnie strzelają ... 14:19A ja mam taka koze w domu na wsi. I jestem BARDZO zadowolona. Ta jest w kuchnio-jadalni. W sypialni tez taka bedzie. Narazie, jak widac, na podlodze jest wylewka, ale koza bedzie stala na kamieniu (piaskowcu). jarkotowa, ja mam taką samą w pomieszczeniu 60m2 i muszę powiedzieć, że grzeje nieźle. Trochę jeszcze nie umiem obslugiwać, bo szybka mi się brudzi (to chyba ten papier, który ciągle wkładam do niej, żeby ładniej się paliło... cha cha cha). Faktycznie, popiół wyciąga się bez problemu. Moją kozę różni od twojej to, że rura zamontowana jest z tyłu, a górną część wykorzystujemy do pogrzewania zupy, mięska czy też herbatki w czajniku. Powodzenia w użytkowaniu! Czy te Wasze kózki to Jotul F 3? Pojawił się też model MF 3 - z popielnikiem. Jak często musicie wyciągać popiół z Waszych piecyków bez popielnika, czy codzienne przed kolejnym rozpaleniem? pozdrawiam Basia Basiu, to zależy czym palisz: jak cię skusi żeby spalić stertę papierów, to wybierać będziesz zaraz :-) ale jak tylko dobrze wysuszonym drewnem, to co kilka dni - i lepiej nie wyrzucać tylko podsypywać ogródek, to bardzo dobry popiół! Klamka zapadla, za ok. 2 tygodnie bedziemy palic w kozuli Jotul F8, umowa podpisana - na kozke razem z montażem. 5 metrów opału dębowego zamówione, będziemy grzac chałupkę:-) Budowa domu to wieczne niespodzianki, niestety nie zawsze mile. Mieliśmy zaślepiony styropianem otwor w kominie, do którego mial być podłączony kominek. Wczoraj przed przyjazdem fachowca od kominków mąż wyjął ten styropian, żeby fachowiec mógl ocenić komin i co się okazało? 'Spece' od elewacji mocowali styropian na kołki akurat na kominie, jakby nie widzieli że to cegła a nie porotherm i te kołki były na tyle długie że co kawałek przebiły cegły w kominie :x W tej sytuacji nie mamy wyjścia, do inwestycji trzeba dołożyć żaroodporny wkład kominowy, bo jak się te kołki zaczną rozgrzewać, to diabli wiedzą co się stanie z elewacją. Piszę to tak informacyjnie, jak ktoś jest przed robieniem elewacji to nawet na miejsce strzelania kołkow trzeba zwrócić uwagę. pozdrawiam Basia Ta elewacja nawet bez kołków miałaby problem. Komin się czasami nieźle nagrzewa szczególnie gdy długo się pali. Jeśli do komina mocowany jest styropian - to ja nie wiem ... ale bym ostro uważał. Rura żaroodporna nie rozwiąze do końca problemu ... u mnie taki komin rozgrzewa się do conajmniej 80C (wrażenia dotykowe). Ja też chyba zrezygnuje z kominka na rzecz kozy, ale poszukam takiej żeby coś czasem na niej upitrasić (pizze lub pieczone ziemniaczki) próbował ktoś? Kominek byłby chyba za duży do naszego salonu? 29 metrów. janusz_2118-12-2007, 07:31Witam! Czytam z uwagą co piszecie o kozach! Sam posiadam wkład kominkowy, z kozami nie miałem nic wspólnego, ale mam znajomych, którzy są "napaleni" na żeliwną kozę chyba włoskiej firmy Kingfire model "Cezar"(waga 170kg) 14kW, za 1850zł. Obawiam się, żeby nie wtopili. Nigdy nie słyszałem o tej firmie, widziałem "cezara" jest zewnętrznie" aligancki" i wygląda dość solidnie tylko pytanie co to warte? Jeżeli ktoś coś słyszał lub sam ćwiczył cezara, proszę w imieniu znajomych o opinie! Pozdrawiam! kuleczka18-12-2007, 09:05[...], z kozami nie miałem nic wspólnego, ale mam znajomych, którzy są "napaleni" [...] :D przepraszam janusz, ale mnie to bardzo rozbawiło :lol: perełka :lol: [...], z kozami nie miałem nic wspólnego, ale mam znajomych, którzy są "napaleni" [...] :D przepraszam janusz, ale mnie to bardzo rozbawiło :lol: perełka :lol: No to muszą jechać do Holandii........... :roll: janusz_2118-12-2007, 11:45Witam! Takie sformułowanie było zamierzone, stąd za taką interpretację wcale się nie gniewam. Jednak chodzi o poważne odpowiedzi na zadane pytanie. Trochę przeszukałem różne www i być może coś znalazłem odnośnie moich wątpliwości. Najprawdopodobniej "Cezar" kingfire ma chiński rodowód i już to może budzić podejrzenia co do jakości tych pieców kominkowych! Chociaż kto wie? Kozy z chińskiej www są niemal identyczne jak te, które chcą kupić znajomi, różnią się bajerem. Owszem jest włoska firma o tej samej nazwie ale w ich ofercie nie ma tego modelu "kozy". Mimo to proszę o jakieś podpowiedzi. Z góry dziękuję. Tak na marginesie co z tą Holandią i kozami - nie kumam! Janusz_21, moze podrzucisz link do tej kozy, żeby popatrzeć co to jest? Jeśli znajomi chcą mieć pewność, że kupią żeliwny piecyk na lata, to taką pewność da im Jotul. pozdrawiam Basia a takiego antyka ktoś ma? :lol: :wink: stoi tak "na razie", bo planujemy kominek, ale zaczęliśmy poważnie zastanawiać się nad KOZĄ ( a takiego antyka ktoś ma? :lol: :wink: stoi tak "na razie", bo planujemy kominek, ale zaczęliśmy poważnie zastanawiać się nad KOZĄ ( EXTRA!!!!!!!!!!! Skoro masz takie cudo to zapomnij o kominku! Ten piec na pewno super grzeje a jaki miły klimat możesz dzięki niemu stworzyć. pozdrawiam serdecznie Basia janusz_2118-12-2007, 14:26Witam! Nie będzie to link fachowy(jeszcze tego nie cwiczyłem) wystarczy w googlach wpisać " JAS" to firma w Wadowicach, tam jest oferta promocyjna, a w niej słynna koza, z którą nie miałem "przyjemności" chociaż wygląda nieźle! i wagę ma nie do pogardzenia biorąc pod uwagę ile można za nią dostać na złomnicy. Pozdro! No nie wiem czy tak extra. Po piersze pewnie wśrodku jest ostro zawalony już sadzą (sprawność spada) 2. Nie widać ognia 3. Zamykanie trudne (brak np. zimenj rączki ) Plus: 1 zapewne palony węglem to i dalej tak można 2. Jest za darmo .... I wiem że się czepiam :) No nie wiem czy tak extra. Po piersze pewnie w środku jest ostro zawalony już sadzą (sprawność spada) 2. Nie widać ognia 3. Zamykanie trudne (brak np. zimenj rączki ) 4. Wygląd - kwesta gustu ... u mnie druga połowa o tym decyduje i już słyszę ..... Plus: 1 zapewne palony węglem to i dalej tak można 2. Jest za darmo .... I wiem że się czepiam :) Kozę z firmy JAS widziałem . Mam obawy co do jej trwałości. Kupiłem DOVRE. Nie wierzę że ma ona 14 kW. Trzeba do niej przygotować małe kawałki drewna bo jest mała. LEpiej dac 100% więcej i mieć takie DOVRE (największy model). chyba że ktoś chce grzać tylko okazyjnie. Kozę z firmy JAS widziałem . Mam obawy co do jej trwałości. Kupiłem DOVRE. Nie wierzę że ma ona 14 kW. Trzeba do niej przygotować małe kawałki drewna bo jest mała. LEpiej dac 100% więcej i mieć takie DOVRE (największy model). Bez względu na firmę warto dobrze przemyśleć moc pieca i potrzeby grzewcze. Porozmawialiśmy trochę na ten temat z szefem firmy kominkowej, która w niedzielę montowała u nas kozę i jego zdaniem piec o z byt dużej mocy grzewczej to więcej kłopotu niż pożytku. pozdrawiam Basia Kozę z firmy JAS widziałem . Mam obawy co do jej trwałości. Kupiłem DOVRE. Nie wierzę że ma ona 14 kW. Trzeba do niej przygotować małe kawałki drewna bo jest mała. LEpiej dac 100% więcej i mieć takie DOVRE (największy model). Bez względu na firmę warto dobrze przemyśleć moc pieca i potrzeby grzewcze. Porozmawialiśmy trochę na ten temat z szefem firmy kominkowej, która w niedzielę montowała u nas kozę i jego zdaniem piec o z byt dużej mocy grzewczej to więcej kłopotu niż pożytku. pozdrawiam Basia Tak to prawda, ale moc podawana to moc maksymalna. Ja nigdy u siebie jej nie osiągnąlem. Każdy (może większość) pali tak aby płomienie były minimalne. I moc nie jest stała w czasie. U mnie ogrzewam z 60-70 m2 na dole i podobną powierzchnię na górze (otwarta klatka schodowa). Nie narzekam na nadmiar mocy. Aczkolwiek w salonie gdzie jest koza osiągnąlem ostatnio dzięki niej 28 C bo dołożyłem na maxa i zapmniałem zamknąc dopływ powietrza .... nieźle się rozhajcowało :) Dla mnie istotna jest wielkość wewnętrzna komory, którą można załadować. Czasami dokładasz gdy poprzednie się dobrze nie dopaliło i czasami brak miejsca. Aha główny argument za kozą to to że kominki może i ładniejsze (większe) ale często spieprz...ne przez wykonawców i nie jest ciepło tam gdzie był zamysł. A odnośnie samej ceny to policzcie sobie TCO czyli zgrupujcie wszystkie koszty związane z kominkiem np. przez 10 lat ... - drewno 10 x 10 x 130 zł - pogrzebacze - kafelki itp ... - wkład - czyszczenie konina itp To wyjdzie że koza nie stanowi tak dużej pozycji w tym wszystkim ... Tak to prawda, ale moc podawana to moc maksymalna. Ja nigdy u siebie jej nie osiągnąlem. Każdy (może większość) pali tak aby płomienie były minimalne. I moc nie jest stała w czasie. . No właśnie, producenci, którzy podają takie duże moce - ponad 10 kW podają moce maksymalne, ale o tym nie informują albo drobnym drukiem na boku. Moja koza ma moc nominalną 8 kW czyli pewnie maksymalną też dobrze ponad 10 -jak ją rozgrzeję do czerwoności :wink: pozdrawiam Basia Jak moc jest za duża to można do śrdka wstawić cegły szmotowe, które ograniczą palenisko -> moc spada a zwiększa się akumulacyjność. Podłączę sie do tematu. Czy macie w pomieszczeniu z kozą kanał wentylacyjny, czy wogóle jest potrzebny? Czy macie doprowadzone zimne powietrze w poblize kozy? Jest potrzebny. Niestety. Ja będę miał rekuperator a mimo to muszę mieć komin z wentylacją grawitacyjną, którą to zamierzam zamykać lub domykać na okres nie palenia w kozie. Wydaje mi sie ze nie masz racji. Wlasnie zastanawiam sie nad koza w domu z wentylacja mechaniczna. Przejrzalem troche teorii i wentylacja grawitacyjna nie jest niezbedna a wrecz zabroniona w jednym pomieszczeniu z wentylacja mechaniczna. Albo jedno albo drugie. Kozy czy innych piecow nie mozna laczyc z wentylacja mechaniczna wyciagowa, ale z nawiewno-wywiewna jak najbardziej. Jak trzeba to moge poszukac zrodla dla pewnosci bo fachowcem w tym wzgledzie nie jestem (jeszcze ;)) CuoreRosso22-01-2008, 18:45Wystarczy zapewnić dopływ powietrza oddzielnym kanałem (np. poprowadzonym pod podłogą) do kozy, a właściwie jej komory spalania, która też winna być zamknięta. To, że są kozy z możliowścią doprowadzenia do nich powietrza z zewnątrz jest pewnikiem (np. nowa seria Jotul).I wtedy żaden problem przy wentylacji mechanicznej. Koza będzie traktowana jako piec z zamkniętą komorą spalania. Wszystko. 8) jarkotowa13-02-2009, 17:48jarkotowa napisał: A ja mam taka koze w domu na wsi. I jestem BARDZO zadowolona. Ta jest w kuchnio-jadalni. W sypialni tez taka bedzie. Narazie, jak widac, na podlodze jest wylewka, ale koza bedzie stala na kamieniu (piaskowcu). jarkotowa, ja mam taką samą w pomieszczeniu 60m2 i muszę powiedzieć, że grzeje nieźle. Trochę jeszcze nie umiem obslugiwać, bo szybka mi się brudzi (to chyba ten papier, który ciągle wkładam do niej, żeby ładniej się paliło... cha cha cha). Faktycznie, popiół wyciąga się bez problemu. Moją kozę różni od twojej to, że rura zamontowana jest z tyłu, a górną część wykorzystujemy do pogrzewania zupy, mięska czy też herbatki w czajniku. Powodzenia w użytkowaniu! Druga koza ma wyjście z tyłu. Podczas stawiania ściany zostawiono okrągły otwór, który okazał się niepotrzebny. Nie było innego wyjścia, trzeba było rurę poprowadzić w ten sposób. Druga koza ma wyprowadzenie z tyłu. No i nie da się ukryć, że lepiej to wygląda. A ja mam taka koze w domu na wsi. I jestem BARDZO zadowolona. Ta jest w kuchnio-jadalni. W sypialni tez taka bedzie. Narazie, jak widac, na podlodze jest wylewka, ale koza bedzie stala na kamieniu (piaskowcu). mam taką samą :lol: :lol: :lol: a macie jakas koza z płaszczem wodnym ?? :roll: aniahubi13-03-2009, 18:47a macie jakas koza z płaszczem wodnym ?? :roll: Nie mam, ale produkują: Romotop - Zlin: Edil Kamin: Pewnie jest więcej, wystarczy poszukać. Edil Kamin nad ta sie własnie zastanawiamy :D klepka7005-05-2010, 13:20czy macie jakis pomysl na rozprowadzenie cieplego powietrza z kozy do innego pomieszczenia moze jakims przewodem chudybolo09-10-2012, 15:01Witam! Chce zamontowac w salonie okolo 50m2 piecyk wolnostojacy interesuje mnie ten model INVICTA CHAMANE antracyt ponizej podaje link czy ktos z Panstwa ma moze taki piecyk u siebie w domu. Poprosze o opinie dziekuje i pozdrawaiam. Wizualnie wygląda jak piec krematoryjny. chudybolo12-10-2012, 18:54Doradzcie prosze jaka koze kupic, do 5 tys. bo jedna mi sie podoba ale zona mowi ze wyglada jak trumna,a nie ktorzy jak piec krematoryjny :no: .Dzieki wielkie za pomoc! to dlaczego wybierasz taki ''dizajn'', może jakaś klasyka? chudybolo13-10-2012, 16:54raczej podobaja mi sie nowoczesnym stylu bo taki rustyklny to nie bedzie mi pasowal do pokoju,i podoba mi sie te krematorium :lol2: ale nie wiem czy warto taki kupic. Powered by vBulletin™ Version Copyright © 2022 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: - Polski support vBulletin
ltOs7Cl. 62av26jt3p.pages.dev/5662av26jt3p.pages.dev/662av26jt3p.pages.dev/1062av26jt3p.pages.dev/3462av26jt3p.pages.dev/4762av26jt3p.pages.dev/6762av26jt3p.pages.dev/5562av26jt3p.pages.dev/65
koza w salonie zdjęcia